Udalo sie! Skonczylam dwa otulacze jeszcze przed swietami! Nigdy jakos nie robilam tego wzorku, tj. sciegu Salomona , wiec jak KasiaHobby pokazala mi jak sie robi, szybko zlapalam szydelko! Wspanialy wzor na otulacze, moze nie na zime, ale na wczesna jesien , wczesna wiosne i wlasnie z wloczki melazowej!!!!
Kasia jak mnie odwiedzila miala taki na szyji, powiem Wam super sie prezentowal!
Robilo mi sie powiem wspaniale i mam w planie jeszcze robic takie otulacze!
Moje wygladaja tak!
Pierwszy: kolory braz, bez, bialy.
Niestety kolorystyka /zdjecia/ fatalne! Ciemno,ponuro ! Brak swiatla!
Szkoda, ze zdjecia takie marne, a aparat przy swietle tez nie lapie ostrosci! Moze nastepne beda lepsze, bo "na Nowy Rok , na barani skok" - bedzie juz przybywac dnia , a moze nawet w styczniu zaswiecic sloneczko!
Napiszcie tak szczerze: Jak Wam sie takie otulacze podobaja?
Pozdrawiam Was serdecznie! Postaram sie na krociutko jeszcze tutaj wpasc z zyczeniami!
pieklności stworzyłaś..jeszcze sięnnie naumiałam tegoż splotu Salomona, kilka razy mi nie wyszedł. Ale będę dalej próbować gdyż ten ścieg powoduje że prace sa delikatne lekkie i delikatne...podziwiam
OdpowiedzUsuńTereska sa sliczne. Takie delikatne i leciutkie. Podziwiam umiejetnosci bo sama teraz siegnelam po szydelko i mnie cos trafia bo ciagle pruje :-)
OdpowiedzUsuńOtulacze są super. Jeśli miałabym wybierać, to śliwka. Tak dalej pójdzie, to chyba po szydełko sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOtulacze wyglądają pięknie. Szkoda, że nie znam tego wzoru--bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam Dorota
Piekne i delikatne, na pewno bardzo mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńMisterna robótka, ale jaka ładna. Mój nr 1 to brąz beż :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te otulacze, szczególnie śliwkowy :-)
OdpowiedzUsuńCo do Wielkiego Lukrowania na moim blogu, to niestety ;-) nie ja wymyśliłam i urządziłam. Byłam zaproszonym gościem i to z noclegiem, by do końca móc uczestniczyć. Było tak kolorowo, że długo jeszcze mieniło mi się w oczach :-)
Otulacze super :) żebym jak tak potrafiła :( Niestety moje umiejętności w kwestii szydełka ograniczają się do gwiazdek... Co do mojego Salu z kocim kalendarzem to można do niego dołączyć spokojnie w styczniu - powiedzmy tak, żeby się wyrobić z pierwszym obrazkiem do 20 stycznia
OdpowiedzUsuńŚliczne otulacze, myslę, że od wczesnej jesieni to późnej wiosny będą jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńśliczne!! oba piękne kolorystycznie, chyba nie mogłabym się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne otulaczki ! Może wzorek byś użyczyła?
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt!!!
Buziaczki:-)
Otulacze superanckie, boskie. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne otulacze! Bardzo pasuje do nich taka kolorowa włóczka.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚcieg Salomona? Szydełkiem czy na drutach robiłaś? Przepięknie wyglądają :) Pozdrawiam i zapraszam na Candy na mój blog http://koronkowoo.blogspot.com/2014/01/zdazyc-przed-wiosna-candy.html
OdpowiedzUsuńPiękne.. Nie pomyślałabym, że to szydełko ... Popatrzę , poszukam- może samej się uda coś takiego wydziergać. Wszystkiego dobrego w nowym roku ... i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuń