"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi." Jan Paweł II

23 września 2013

Czapka "Poppy" i mitenki. 

Lato juz za nami, dzis 1-szy dzien astronomicznej jesieni.
Czapka pokazywana w poprzednim poscie juz zrobiona. Zostaly do wykonania rekawiczki!
Ale , zeby zaczac te rekawiczki musialal odnalezc swoich ulubionych 5 drucikow! No tak, siedzialy w torbie z ufoczkiem: czapka "Poppy' i zaczetymi, ale nieskonczonymi w zeszlym roku mitenkami!
Nie bylo rady! Wlasciwie to byla nieskonczona 1 mitenka, wiec trzeba bylo ja skonczyc, zeby miec wolne druty. Tak wiec z ubieglego roku robotka skonczona i wyglada tak.


W zlizeniu czpeczka



mitenki - cieple, robione podwojna nitka.





Czapke "Poppy" zamierzam jeszcze zrobic, ale juz taka co najmniej dwukolorowa. Mnie sie ja robilo b. dobrze i w miare szybko! Zachecam do zrobienia tych, ktorzy jeszcze tego nakrycia glowy nie robili! Ma fajny fason, zarowno dla doroslych jak i dla dziewczynek!





A Wy kochani jestescie juz przygotowani i zaopatrzeni w cieple czapki , rekawiczki, otulacze na szyje? Przed nami jeszcze "babie lato" ale juz po lecie......

Witam nowe osobki! Robicie sliczne rzeczy! Kajke, Renke - Samych radosnych i pogodnych Dni w zyciu/15.09.?, Saharko _ zrobisz czapke, dasz rade . Ja Ci pomoge!!!!!

Ja troszke grypuje, ale dalej robie juz prawie ostatnie przetwory, jeszcze zostaly sliwki i maly urlopik od kuchni! NO cos tam trzeba bedzie robic, ale to juz malo i na biezaco!

Pozdrawiam Was kochane dziewczyny juz jesiennie i drucikowo!!!!

17 września 2013

Urodzinki -upominki.

W zasadzie urodzinek nie obchodze, ale sa osoby, ktore pamietaja o mnie i 13 wrzesnia zycza mi co roku Wszystkiego Najlepszego!
Tak wiec zrobilam skromny torcik i ciasto ze sliwkami!





Urodzinki jak urodzinki , ale upominki /moje zabawki/ uwielbiam!

I takie w tym roku dostalam od kochanej przyjaciolki Ali.



I w zblizeniu : okulary prezent w 10 trafiony.


Etui na karty kredytowe.


Magnesik do samochodu.


Ksiazka i mulinka DMC/ wzory swiateczne/ do haftu.


I aniolek z karteczkami i dlugopisem.


Od dzieci sliczna bransoletke. Koraliki to mineral jadeit. Dodatkiem jeszcze byly grzyby suszone,
wecki, ktore powedrowaly do kuchni!


I cudny wzor hafciku elfika od Margaretki Kiprenko!


Moi milusinscy! Bardzo, bardzo Wam dziekuje! Jestem szczesliwa!

Robotkowo troche haftuje , ale wiecej czasu poswiecam na druty! Czapka mam nadzieje, ze jescze dzisiaj w nocy skoncze! Troche zabrala mi czasu, bo musialam ciac nitki, poniewaz ulozenie tego wzoru w/g mnie tego wymagalo! Na dodatek zszycie na otwartych oczkach na poczatku sprawialo mi trudnosc, ale teraz to juz bajka! Tak poki co wyglada czapka.


Duzo nitek , ktore trzeba pochowac.


A tak +/_ bedzie wygladac i biore sie za rekawiczki, ale o tym w nastepnym poscie!


Pamietajcie o mnie i zagladajcie do mnie! Pamietam o wzorku slubnego hafciku, ale mam jakies problemy ze skanerem. Jak tylko bede juz mogla to zeskanuje i wysle!
Chlodno sie cos zrobilo, zatem trzymajcie sie cieplutko. Do nastepnego postu!

12 września 2013


SLOICZKOWO - morelowo, ogorkowo, paprykowo - czyli robotki inaczej!

No wlasnie! Jesien to pora roku robienia zapasow na zime. Malo mam czasu i sily na tego typu
prace, ale tradycji rodzinnych nie wolno niweczyc, wrecz przeciwnie nalezy je pielegnowac!
Byl taki okres czasu w moim zyciu, kiedy wszelkie przetwory robilam z tatusiem. Tak , moj tatus 
robil wspaniale wino, ogorki kiszone, soki z czarnej i czerwonej porzeczki i oczywiscie byl 
wspanialym grzybiarzem! Grzybki w occie....miam, miam, a grzybki suszone... zapach rozchodzil
/kuchnia weglowa i stojak drucikowy/ na cala dzialke! To byly czasy!!!! Wieczorem goraca herbatka i pogaduszki na werandzie! Weranda nazywalismy maly pokoik przylegajacy do kuchni!
Ach rozmarzylam sie troche...
Ale do rzeczy! Pierwsze wekowalam morelki, mala ilosc , ale pare wyszlo sloiczkow. 
Morelki - polowki w syropie!


A tu salatka ogorkowo - cebulkowa w zalewie slodko-octowej! Ja osobicie b. ja lubie!


Tutaj salatka z ogorkow , ale w zalewie miodowo-octowej!




Tylko pare sloiczkow ma ubranko, bo skad wziac ich wiecej! Trzeba chwycic za szydelko ,
lub igle i uszyc z kretoniku, lub po prostu wyciac z kolorowego papieru! Pomysle...... 


I zostala mi do pokazania papryka - leczo.



Leczo robilam z przepisu , ktory dostalam od p. Oli z Ukrainy! Pycha, pycha!
Zadne leczo z poprzednich lat nie jest tak smakowite jak wlasnie to!
Dlatego podam przepis, moze ktoras z Was kochane dziewczyny skorzysta!

Skladniki:
1. 3 kg papryki /pokroic w paski/
2. 1 kg marchwi / zetrzec na grubej tarce/
3. 1 kg cebuli /pokroic w/g uznania/
4. 1 l. wody
4. 3/4 szklanki oliwy
5. 1 szklanka cukru
6. 3/4 szklanki octu
7. 3 stolowe lyzki soli

Wszystkie skladniki dajemy do garnka , mieszamy , a potem gotujemy 30m min.
Do gotujacego leczo dodajemy po 30 min. 10 lyzek stolowych przecieru pomidorowego.
Gotujemy jeszcze 10 min, zostawiamy garnek na malutenkim gazie i nakladamy w sloik leczo.
Odwracamy sloik i ustawiamy w miejsce do wystygniecia! Tak powtarzamy z kazdym sloikiem!
Wszystkie sloiki potem otulamy kocykiem i do rana na pewno sie zawekuja! 
Rano odwracamy znowu sloiczki - wieczka winny byc wklesle odrobine do srodka!

Przepis prosty, latwy! Warto sprobowac! Polecam goraco!

I jeszcze pare sloikow papryki w occie.


A teraz biore sie dalej za robienie xzapki "slimaka" , bo mojej kolezance , gdy tylko calkiem
sie ochlodzi bedzie zimno w glowe!




Na koniec witam jak moge tylko najserdeczniej nowych moich gosci : Beatke T, Meggie,
Gosie, i goscia Anonimowego/ a moze sie ujawnimy???/

Dla Was kochane dzis pozdrowionka kulinarno- drucikowe!!!!!

7 września 2013

Wrzesien - Wrzosy kroluja....!

Jesien to moja ulubiona pora roku! Bogactwo barw zolci, brazu, czerwieni otaczajacych nas drzew ,
krzewow i spadajacych lisci jest w tym okresie czasu urzekajace.
A ja dzis spiesze pokazac Wam moj obrazek SAL "Lizzie Kate" - September - Wrzesien.












I zblizenie slicznego domka! Mnie tez sie marzy taki maly domek z ogrodkiem...nie musi byc taki
kolorowy, moze byc bialy.......!




Na koniec dla Was Wszystkich Kochani - robi sie ciasto!



I juz gotowe!




Zapraszam serdecznie! Czestujcie sie!




Pozdrawiam jak zawsze Was Kochani serdecznie! Pozdrawiam hafcikowo!
Jutro wybieram sie na spotkanie robotkowe"Szarotkowo" i zabieram druciki, bo pora na 
czapeczki i szaliczki! Trzymajcie kciuki, obym przez te kilka tam spedzonych godzin zrobila 
jakas ladna czapeczke!



2 września 2013

Makatka z dawnych lat!

Dzisiejszy moj wpis jest na specjalne zyczenie http://zmierzchluny.blogspot.com/.
Kiedys w chatkach na wsi byly w modzie makatki recznie wyszywane, ktore zdobily kuchnie.
Taka makatke wyszywalam dla mojej babci bedac u niej na wakacjach, a mialam wtedy 12-13 lat.
Pamietam, ze takie jednokolorowe makatki wyszywalam 2 szt. Niestety, tylko jedna sie zachowala!
Mojej corce tak sie podobala, ze tez wisi u niej w kuchni przypieta do sloliczka!
" DOBRA  ZONA .....ooo, to bylo wielkie wyzwanie dla gospodyni domu!

Szkoda, ze dzisiaj nie ma takich ze wzorkiem do wyszywania makatek!
Nie wiem tylko jak sie nazywa taki scieg? L a n c u s z e k ?
Czy w ogole ma jakas nazwe?
Jak sie wyszywa taki "sznureczek " pokazala mi mama, ale nie okreslila jego nazwy, przynajmniej ja nie pamietam!

Posiadam w domu u siebie tylko to jedno zdjecie, ale jest dosyc wyrazne!

A prezentuje sie tak! Ma xxxx lat - nie pytajcie mnie o wiek!





Lune i wszystkie moje kochane dziewczyny, ktore tu jednym oczkiem zagladaja serdecznie pozdrawiam, a jesli jeszcze pozostawia komentarz to moja radosc jest ogromna!

Przed nowymi osobkami chyle czola i zapraszam w moje skromne progi juz na stale! A moze sa wsrod Was osoby ladnie rysujace? Mozna wykonac taki szkic/ nie musi byc taki duzy/
moze byc duzo mniejszy i wyszyje wlasnorecznie taka makatke?
A moze zrobimy jakis konkursik ktory hafcik bedzie najladniejszy? Pomyslcie i napiszcie co o tym sadzicie? Ma to sens, czy raczej nie?
Bede czekac na Wasze posty, bo konkursik uzalezniony jest od liczby chetnych osob!

Jak zawsze i dzisiaj pozdrawiam Wam hafcikowo!