Pora sie pochwalic!

Chcialam sie pochwalic, ze w czerwcu 2011 r. zostalam babcia. Piekny miesiac, a dzien narodzin - Wielkim Radosnym Dniem! Przyjelam to "Nowe Zycie" jako dar od Boga! Moj wnusio otrzymal na Chrzcie Sw. imie po moim sp. tatusiu - STANISLAW. Takie imie wybrala corcia najukochansza wnuczka mojego taty.
To moj Stas! Byl taki malutki, mial wtedy 3-miesiace.

Dzieci rosna szybko i Stas juz sam bawi sie w piaskownicy, duma rodzicow i dziadkow.

Stasio, gdy byl spiacy bral pieluszke/ nauka tatusia/ , przykladal do glowki i mowil aaa....aaa...

Pewnego dnia do mojej raczki wpadl jakby wlasnie dla mnie maly hafcik!

Szybko go wyszylam i zatytuowalam aaa.....Stasio spi!

Dzis moj wnusio najlepiej bawi sie przy kompie! Trzeba go pilnowac, by rozlozyl go babci na czesci

pierwsze!

A tu moj maly rozrabiaka !

Stasio to radosc mojego zycia! Stasio to moje oczko w glowie! Stasio to przedluzenie mojej mlodosci, bo wnusio to nastepny maluch do wychowania! 

Pozrawiam cieplutko, hafcikowo!

Biore sie za druciki.....

Moje biale serwetki.

Zrobilam 6 bialych serwetek na zamowienie! Polubilam ten wzorek, bo mozna nim robic nie patrzac na schemat. Tym wzorkiem zaczelam robic pare lat temu I-sze serwetki nitka bawelniana nr.10. Do dzis kupuje te nici w pasmanterii ! Chcialam Wam powiedziec, ze kolor bialy, ecri , bez byl i jest moim kolorem!
Ale serwetki teraz lubie tez kolorowe, oczywiscie odpowiednio dobrane do wnetrza pokoju, kuchni...etc.

Chcialam je jakos ladnie ulozyc, zeby wzor byl bardziej widoczny, ale co ulozylam, to mi sie nie podobalo!
Zostawilam wiec I-sze zrobione zdjecie! Nizej pokaze serwetke pojedyncza!

Czy Wam sie kochane dziewczyny podoba? Moim zdaniem jest ladna, bo nie jest jak ja to nazywam taka

"nackana", ale...ale szanuje wszystkie gusta,gusciki.

Na dowod , ze kocham biel zdjecie mojego duzego pokoju i ja! Zdjecie dawne , z przed paru lat!

Ciesze sie z kazdego Waszego wpisu. Jeszcze nie mam Was wszystkich dodanych do mojego blogu.

Wszystko wymaga nauki i czasu, a dzien taki krotki! Ale moze uda mi sie nadrobic te zaleglosci!

Pozdrawiam szydelkowo!

Swieta.....i....po swietach!

W kazdym roku stol ubierany jest od paru lat w innym kolorze! W tym roku pomarancz zagoscil!
Chwale sie........

Teraz juz chcialam pokazac moj obiecany nowo-zaczety hafcik Japoneczki. Niestety, trudzilam sie na zrobienie dobrych zdjec, ale nie udalo sie! Kolory sa nienaturalne, zbyt jasne. W rzeczywistosci kanwa ma mocny, ladny granat a suknia taki ciemniejszy zolty.

Lubie opere, wiec mam nareszcie swoja wlasna "Madame Butterfly"!!!!

I fragment hafciku.

I to co uwielbiam! ZAKUPKI.

W Lidlu kupilam sobie taki zestaw: nici i inne przydasie.

Pudelko otwiera sie na dwie strony. Tak wygladaja nici z jednej strony...

I przydasie z drugiej strony.

Ciesze sie z kazdej buzi zagladajacej do mojego blogu!!!!! Dla Was kochane sle pozdrowionka!

Do nastepnego postu!

Dzis pozdrawiam hafcikowo!