Powoli.....powoli
Tak, powoli zblizamy sie do Wielkich Swiat Bozego Narodzenia! I tak naprawde , to niewiele czasu zostalo na pelne przygotowanie sie do tych uroczystosci w naszych kosciolach i w naszych domach.
U mnie szydelkuja sie poki co bombeczki, ktore obiecalam pokazac w poprzednim poscie.
Troszke ta praca mi sie slimaczy, ale zrobienie nawet jednej bombki wymaga troszke czasu!
Bombek bialych bylo juz wiecej, ale rozeszly sie, zanim zrobilam im zdjecie! Nawet kurier , ktory przyniosl mi przesylke zalapal sie na 2 bomki! Cena niewazna - od razu kupil 2 szt.
I szybciutko pokazuje zdjecia.
Jedna czerwona zrobiona byla dla mojej corki! Niestety tez nie zdazylam zrobic zdjecia, a to przeslane jest b. slabej jakosci! Trudno, takie tylko posiadam.
I biala bombeczka.
A tu w koszyku.
Tutaj na stojaku! Bombki sa srednie, a mimo to stojaczek jest troche za maly!
I trzy bomeczki powiekszone i zrobione troszke innym wzorkiem.
Jeszcze w tym tygodniu zrobie kilka kolorowch z nici nowosolskich.
Nie bede sie dzisiaj rozpisywac, bo czas mnie goni! A zaleglosci u mnie, ze ho!!! ho!!!
Pozdrawiam Was kochane dziewczyny b. cieplutko, chociaz za oknem mrozik!
Cudne bombki :-) Przepiękne - są po prostu doskonałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
liczne bombki, takie lekkie i delikatne :)
OdpowiedzUsuńPiękne te bombki! Wcale się nie dziwię, ze rozeszły się jak świeże bułeczki :)
OdpowiedzUsuńTwoje bombeczki są śliczne! Delikatne i nostalgiczne, jak płatki sniegu. Podziwiam precyzję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dziwne, że i kurier chciał je zakupić. Są przecież przepiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne i dostojne bombeczki. Będą ślicznie zdobiły choinkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem coś na temat ślimaczenia się robótek, też robiłam takie szydełkowe bombki, szybko się rozchodzą (i to jest bardzo dobre) ale strasznie dużo trzeba im poświęcić, żeby wyszły jak należy. Twoje są prześliczne!!! Pozdrawiam gorąco!!!
OdpowiedzUsuńTwoje bombki to cudowna dekoracja na święta. Pracuś z Ciebie, bo oprócz białych robisz jeszcze inne wersje kolorystyczne. Oby coś na Twoją choinkę zostało :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te bombeczki. Szkoda, że ja takich nie umiem robić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne bombeczki, lada dzień zawisną na choince :) pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńPrzepiekne:-)
OdpowiedzUsuń